piątek, 16 sierpnia 2013

Dziewczyna z tatuażem

Zwiastun:



Oskarżony o zniesławienie dziennikarz Mikael Blomkvist przyjmuje zaproszenie szwedzkiego przemysłowca Henrika Vangera i w najściślejszej tajemnicy, na prośbę wuja ofiary podejmuje się trudnego zadania rozwikłania sprawy morderstwa sprzed 40 lat. Nie wie, że każdy jego krok śledzi genialna hakerka Lisbeth Salander. Wykonując swoje zlecenie, wytatuowana dziewczyna odkrywa przy okazji spisek, który doprowadził do skompromitowania dziennikarza. Połączona przez los, niezwykła para mozolnie odkrywa starannie skrywaną, trwającą dziesięciolecia historię mordów i wykorzystywania seksualnego i jej związek z rozwojem przemysłowego imperium Vangerów. Krok po kroku zbliżają się do prawdy, a tym samym do bezwzględnego zabójcy, który cierpliwie na nich czeka...


Do obejrzenia tego filmu zabierałam się dość długo. Ostatecznie przekonała mnie główna rola Daniela Craiga, który jest znakomitym aktorem i  pozytywne opinie znajomych . Powiedzmy sobie szczerze : historia opowiedziana w filmie to majstersztyk. No ale jak mogłoby być inaczej skoro film jest adaptacją genialnej książki Stiega Larssona "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet". Gdy pierwszy raz oglądałam film nie byłam jeszcze zaznajomiona z książką. Wtedy zwracałam uwagę głównie na grę aktorską. Moim zdaniem odtwórcy ról zostali idealnie dopasowani. Rooney Mara odegrała taką Lisbeth Salander, jaką wyobrażałam sobie czytając książkę. Film trzyma w napięciu nawet jeśli ktoś nie przeczytał książki. 

Gdy wreszcie przeczytałam kryminał, powtórnie sięgnęłam po film. I powiem szczerze, że po raz drugi się nie zawiodłam. Film, z wyjątkiem kilku scen, jest idealnym odzwierciedleniem dzieła. Nie przesadzam mówiąc, że ekranizacja sprostała oczekiwaniom fanów Larssona. Teraz zostaje z niecierpliwością czekać na drugą część filmu, która ukaże się w przyszłym roku.


Film otrzymuje ode mnie ocenę 9/10. 
Do obejrzenia tego filmu zapraszam ludzi, którzy lubią zagadki i mają ochotę zobaczyć kryminał, w którym aktorstwo stoi na naprawdę wysokim poziomie.

Mirka :)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz